Bardzo lubię chodzić po górach. Jednak pomimo mojej miłości do gór, nieraz przy podejściu na wysoką górę, przychodzi kryzys i uchodzą siły. Rekompensatą tych wysiłków i pocieszeniem w kryzysie jest dopiero zdobycie szczytu, na którym mogę ogrzać się w słońcu, zachwycić pięknymi widokami i nabrać sił na dalszą wędrówkę.

Jezus dziś z Piotrem, Jakubem i Janem wchodzą na wysoką górę. Ta wędrówka dla uczniów jest trudna. Przeżywają kryzys, bo sześć dni temu Jezus pierwszy raz wyraźnie powiedział im o swojej męce i śmierci. Jezus prowadzi Piotra, Jakuba i Jana na wysoką górę, aby umocnić ich wiarę, aby zapalić na nowo w powołaniu.

Góra Tabor (zdj. Wadi mas\’ha)

Każdy z nas potrzebuje takiej góry Tabor, gdzie „dobrze jest nam być”, gdzie zostaniemy umocnieni, zapaleni na nową miłością Boga. Taką górą przemienienia dla każdego z nas – siostro, bracie – jest konfesjonał. To osobiste spotkanie z Miłosierdziem. Spotkanie z Jezusem, który zna moje lęki, słabości i to co wpędza mnie w kryzys. Dlatego zbliża się i mówi: „Wstań, nie lękaj się”.

Górą przemienienia jest Eucharystia. Jest ona szczytem życia chrześcijanina. To w Eucharystii Jezus przemienia się dla mnie. I z Eucharystii mam wracać do swojego życia przemieniony.

Siostro, bracie, pomyśl, co jeszcze w tobie potrzebuje przemienienia? Wspinaj się wraz z Jezusem na wysoką górę swojego życia, aby tam doświadczyć tej przemieniającej mocy Boga, aby zaczerpnąć siły i umocnić ducha.


Robert Grabka OMI – misjonarz ludowy (rekolekcjonista), należy do klasztoru oblackiego w Katowicach.